poniedziałek, 11 lipca 2011

Czy Wisła ma szansę na awans do Ligi Mistrzów?

Od jakiegoś czasu zastanawiam się, czy drużyna Białej Gwiazdy jest wystarczająco dobra, aby wywalczyć awans do elitarnych rozgrywek Ligi Mistrzów i tym samym powiększy swój budżet transferowy niemal dwukrotnie (za awans do rozgrywek o klubowe mistrzostwo Starego Kontynentu dostaje się w sumie 7,1 miliona euro od UEFY 3,8 mln. euro oraz 550 tyś. euro za każdy rozegrany mecz. Premię przyznawane są również za ewentualną zdobycz punktową - za wygraną klub otrzymuje 800 tyś. euro, natomiast za remis połowę z tej sumy. Do tego dochodzą wpływy ze sprzedaży biletów, oraz część pieniędzy z transmisji).

Być może moje zdanie na ten temat będzie nieobiektywne, gdyż należę do grona kibiców Białej Gwiazdy, ale przy dużym udziale szczęścia wierzę w awans -  Wisła jest bardzo mądrze zarządzanym klubem na co dowodem są bardzo dobre transfery przeprowadzone w zimowym oknie transferowym - przypomnijmy -  Pareiko wniósł spokój do bramki 13 - krotnego mistrza polski i swoimi interwencjami zasłużył na miano najlepszego ekstraklasowego bramkarza, Melikson wyrósł na motor napędowy drużyny, wielokrotnie swoimi indywidualnymi popisami rozstrzygał losy meczu, Genkov statystycznie okazał się lepszy od swojego poprzednika Pawła Brożka, okazał się idealnym zawodnikiem na taktykę stosowaną przez Wisłę - wygrywa praktycznie wszystkie pojedynki główkowe, imponuje niesamowitą skocznością co przy kilka dziesięciu wrzutkach wykonywanych przez Wiślaków podczas każdego meczu jest bardzo przydatne. Jaliens co prawda popełnił kilka błędów na początku rudny jesiennej, ale można to usprawiedliwić tym, że nie dostosował się jeszcze do stylu gry jaki panuje w ekstraklasie (Polska liga należy do fizycznych, natomiast Holenderską to liga, która opiera się głównie na technice) jednakże z meczu na mecz Holender prezentował się coraz solidniej.   Jeśli transfery w trwającym letnim oknie transferowym okażą się jakościowo równie dobre co te z poprzedniego okienka szansa na pewno istnieje.

Dla mnie bezsensu jest bezustanne czepianie się, że w Wiśle 3/4 zespołu tworzą obcokrajowcy - trudno jest stworzyć solidny zespół składający się wyłącznie z polskich piłkarzy, których wygórowana cena nie jest zupełnie adekwatna do umiejętności - dajmy na to Maćka Sadloka co on takiego prezentował, w tym Ruchu Chorzów, że trzeba było na niego wyłożyć - 700 tyś. euro?

Jeszcze co do szczęścia, którego bez wątpienia Wisła potrzebuje do awansu do Fazy Grupowej Ligi Mistrzów - miałem na myśli tutaj szczęście w losowaniu - jakiś czas temu fajną analizę zrobił portal 90 minut, gdzie przedstawił potencjalnych rywali Wisły w III i IV rundzie Eliminacji Ligi Mistrzów symulacja pucharowa 90 minut w III rundzie najgroźniejsza jest na papierze Viktoria Plizno oraz KRC Genk, natomiast najwygodniejszym rywale z całego zestawienia to Ekranas Poniewieże (Litwa), Shamrock Rovers (Irlandia), HJK Helsinki (Finlandia) oraz Zestafoni (Gruzja). Natomiast rzecz jasna najtrudniej jest w ostatniej fazie rozgrywek - w 4 rundzie - jeśli Wisła trafiłaby na Kopenhage, Glasgow Rangers szansę na awans są minimalne. Natomiast jeśli wylosowaliby Dynamo Zagrzeb, Maccabi Hajfe lub Bate Borysów istnieje spora szansa na awans do elitarnych rozgrywek. Przypomnę jeszcze, że ewentualna porażka nie oznacza, że Wisła pożegna się z pucharami - odpadnięcie na etapie czwartej rundy eliminacji oznacza automatycznie grę w fazie grupowej Ligi Europejskiej.

Jeszcze kilka słów co do najbliższego rywala Wisły, czyli Łotewskiego Skonto Ryga - nie wyobrażam sobie porażki Wisły w tym meczu - kolejna kompromitacja z rzędu w europejskich pucharach po Karabachu i  Levadii nie może się zdarzyć. Liga Łotewska jest określana mianem półamatorskiej - sam Krzysztof Łagiewka, którzy w przeszłości występował, w tej lidze mówi, że to zaścianek europy - w tej półamatorskiej lidze Skonto zajmuje...4 lokatę (w lidze łotewskiej występuje 12 zespołów).

Najlepszym zawodnikiem klubu ze stolicy Łotwy jest 22 - letni Nathan Junior, który dotychczas w 11 spotkaniach strzelił 10 bramek i zaliczył 1 asystę. Jeden z łotewskich dziennikarzy zadeklarował nawet, że jest on lepszym piłkarzem od...Artjomsa Rudnevsa znanego z występów w Lechu Poznań.  Jednak bardzo prawdopodobne, że Brazylijczyk jeszcze przed meczem z Wisłą opuści Rygę i przeniesie się do Rosji - obecnie jest testowany przez Dyanamo Moskwa, które przebywa na obozie w Austrii.
Skonto przystąpi także do meczu z Wisłą osłabiona brakiem kluczowego obrońcy Denisa Kacanovsa, który został zdyskwalifikowany przez Łotewski związek piłkarski za brutalny  faul na  Władimrze Bespalovsie, który jest  potomkiem prezesa jednego z łotewskich klubów - Ventsplisu, a więc Jurijsa Bespalovsa
http://www.youtube.com/watch?v=6-29ZxLdH_o&feature=player_embedded#at=46
Oprócz Kacanovsa Skonto ma do dyspozycji zaledwie czterech obrońców...

Jeszcze rzut oka na letnie wzmocnienia Wisły Kraków:

Ivica Iliev - ur. 27.10.1979 pozycja: skrzydłowy, napastnik. Kontakt do: 30.06.2013.

Król Strzelców ligi serbskiej - z piątki latem pozyskanych piłkarzy to od niego kibice Białej Gwiazdy będą wymagać najwięcej. Jak na razie sprawdza się w letnich sparingach - w meczu, który był ostatnim sprawdzianem dla Wisły przed meczem ze Skonto, czyli konfrontacja z Florą Talin Serb strzelił 2 bramki, ale jak mówił sam zainteresowany, w tym meczu powinien ustrzelić 'co najmniej' hattricka.

Michael Lamey, ur. 29.11.1979 pozycja: boczny obrońca.  Kontrakt: 30.06.2012.

wielka niewiadoma - po objęciu Leicesteru (klub w którym Lamey występował przed przejściem do Wisły przyp. red.) stracił miejsce w pierwszym składzie "Lisów" w ostatnim sezonie Championship na boisku pojawił się zaledwie 4 razy, w tym tylko 2 spotkania rozegrał w pełnym wymiarze czasowym - było to spotkanie z Reading oraz Norwich City - z tego co można było przeczytać na forum Leicesteru - nie jest za bardzo szanowany, w tym klubie. O ile sezon 2010/2011 nie był dla Holendra udany to te poprzednie już owszem - Lamey ma za sobą występy w najlepszych ligach europejskich jak Bundesliga (07-09), gdzie był kluczowym  zawodnikiem Armini Bielefeld,  czy Eredivsie, fani holenderskiej piłki z pewnością skojarzą go z sezonu 2005/2006, kiedy odgrywał ważną rolę w PSV i zdobył z tym klubem Mistrzostwo Holandii. Jest chwalony przez trenera Maaskanta przede wszystkim za bardzo dobrą pracę w defensywie, w tym elemencie przewyższa swojego poprzednika Erika Cikosa, którego Wisła nie zdecydowała się wykupić.

Dudu Biton, ur. 01.03.1988. Pozycja: napastnik. Wypożyczony do: 30.06.2012. (oraz opcja pierwokupu)

zawodnik o nieco innych boiskowych cechach, niż Genkov - jest on zdecydowanie bardziej ruchliwy, wraca się po piłkę w okolice środka pola, robi miejsce przeciwnikom, rozgrywa piłkę...niestety jak na razie jest bardzo nieskuteczny, z Florą zmarnował z dwie, trzy stuprocentowe sytuację - jednakże zaliczył asystę przy bramce Ilieva.

Junior Diaz ur. 12.09.1983. Pozycja: boczny obrońca, środkowy obrońca, defesywny pomocnik. Wypożyczony do: 30.06.2012.

Czytając Wiślackie fora można dojść do wniosku, że w większości przypadków nie są przekonani co do Diaza na lewej stronie obrony - uważają, że Kostarykanin jest stworzony do gry jako defensywny pomocnik - jeszcze przed jego odejściem do Belgijskiego Fc Brugge z łatwością można było dostrzec, że grając na lewej obronie ten zawodnik jest bardzo chaotyczny, bardzo często zdarzają mu się proste błędy - podaje w nogi przeciwnika, źle przyjmuje piłkę etc. Jak to opisał ładnie jeden z użytkowników TWSD charakterystyczną cechą Diaza jest to, że lubi wybijać piłkę w górę, a potem walczy o nią w pojedynku główkowym. Ceni go się jednak za ambicję - Diaz mimo, że ma spore braki techniczne to nadrabia je walecznością...

Gervasio Nunez ur. 29.01.1988. Pozycja: skrzydłowy, środkowy pomocnik. Wypożyczony do: 30.06.2012.

Największy znak zapytania spośród wszystkich latem zakontraktowanych piłkarzy. W sparingach zaimponował mi kilkoma zagraniami charakterystycznymi dla środkowego pomocnika. Pokazał, że ma bardzo dobry przegląd pola i dysponuje techniką na wysokim poziomie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz